poniedziałek, 3 września 2012

Wielka Ursynowska - relacja


To była udana niedziela. Start w nieco "orientalnym miejscu" bo na torze wyścigowym gdzie normalnie ścigają się konie. Nazwa na pierwszy rzut oka tajemnicza "Wielka Ursynowska" ale impreza na 5.


Tor gościł już biegaczy w 1987 roku odbyły się tutaj Mistrzostwa Świata w Biegach Przełajowych ( na 12km), a w 2010 r. cykl kameralnych zawodów Grand Prix Wyścigów.
Około 9.15 odebrałem pakiet startowy w którym znalazłem ulotkę mojego następnego celu biegowego Biegnij Warszawo. Potem przebieralnia, kibelek w między czasie spotkałem 2 znajomych rozgrzewka i strat około 10.30. 
Razem ze sporą grupą zawodników (około 600os) wystartował burmistrz Ursynowa (z którym nawet kawałek pobiegłem niestety biegł na 25min i został na pierwszym zakręcie) ale przed biegiem obiecał organizować Wielką Ursynowską co roku. Zobaczymy czy dotrzyma słowa ;) Po przebiegnięciu 5km na mecie czekały pamiątkowe medale i woda. Mój czas to tylko 22:54 zabrakło 55 sekund do życiówki ale nie ma co się martwić za mną było jeszcze 500osób.

Ogólnie impreza była bardzo dobrze zorganizowana po biegu odbył się piknik rodzinny na który przyszło dodatkowo dużo osób z okolic a po południu odbyła się gonitwa na naszej trasie biegu.
Osobiście nie przepadam za bieganiem  na trawiastym podłożu ale nie mogłem sobie odmówić okazji na start na takim obiekcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz