piątek, 12 października 2012

Udało się...

Muzyka na dziś!

Udało się nowa życiówka na 10km zrobiona podczas niedzielnej edycji Biegnij Warszawo.
Po raz pierwszy na Biegnij Warszawo i na tak dużej imprezie (12tyś osób).






Wstałem chwile po 8 pomyślałem sobie o kurde to już dziś BW. Cały miesiąc przygotowań, wykonany plan treningowy muszę pokazać na co mnie stać. O 9.45 umówiłem się z kumplem na Agrykoli. Krótkie powitanie i rozgrzewka wśród nas mnóstwo biegaczy. Niektórzy dopiero zaczynają swoją przygodę niektórzy są już zaawansowanymi biegaczami a niektórzy zawodowcami ale wszyscy mogą razem pobiec w samym środku Warszawy.
Kilka minut przed 11 przeszliśmy szybkim krokiem na start żeby zająć sobie dobre miejsca. Ja przeszedłem jeszcze trochę do przodu kumpel został. Super rozpoczęcie i meksykańska fala zrobiona przez około 14 tyś osób, tańce, śpiewy. 10,9,8,...3,2,1 start na początku trzeba było biec slalomem żeby omijać wolniejszych zawodników ale po 2 kilometrze było super. (jedyny minus to brak stref czasowych). Kilometry oznaczone idealnie dużymi flagami na każdym punkcie pomiaru DJ zachęcający do biegu przy najlepszych hitach. Powoli zbliżał sie podbieg na Belwederskiej wiedziałem że biegnę według planu. Przed podbiegiem spotkałem jeszcze koleżankę Iwonę ale chyba za szybko zaczęła na początku i została. O dziwo wbiegłem bardzo dobrze nawet udało mi się w trakcie tego najtrudniejszego fragmentu wyprzedzić sporo osób. Na alejach Ujazdowskich punkt z Nałęczowianką wziąłem małego łyka i dalej. Przy punkcie stało dużo kibiców którzy dodawali siły. Później ciekawym punktem trasy było rondo De'gaula. Super muzyka i tańczące dziewczyny od razu lepiej się biegło:) Dalej szybki odcinek na Książęcej i ostatni kilometr co raz więcej ludzi, co raz większe zmęczenie, najpierw słychać komentatora potem widać metę, co raz większe emocje ktoś krzyknął ostatnie 100 metrów. Włączam ostatni bieg sprincik i jest 49:02 cel złamania 50 minut osiągnięty hura udało się!!! Potem pamiątkowy medal i woda i następny cel zejść do 45minut.

Powoli zbliża sie 11 listopada trzeba wybrać następna imprezę.
Co polecacie w Warszawie i okolicach?